Laik na budowie

Nie każdy kto podejmuje się budowy domu musi się dokładnie na tym znać. Mówiąc inaczej, wręcz nie powinien. Budowlańcy z wypiekami na twarzy mówią o tych mądralach, którzy pochłonęli tony czasopism o tematyce budowlanej a ich autorytetami są przypadkowi ludzie spotkani na formach internetowych. Najgorsi inwestorzy to tak zwani ciastkarze z biegłą znajomością sztuki i przepisów budowalnych. W zasadzie w tym powiedzeniu jest sama prawda i ani odrobiny fałszu. Nikt bowiem nie odważył by się doradzać kardiochirurgowi jak ma wszczepić zastawki. Dlatego też tak istotne jest mierzenie sił na zamiary i zaufanie fachowcom, którzy – jeśli zostali dobrze wybrani –  będą nieocenioną pomocą i wykonają swoją pracę tak by nie można było się do niczego przyczepić. Warto ufać swojej intuicji i oczywiście pytać, ale swoje wątpliwości dobrze jest przekazać odpowiedniej osobie, która tak naprawdę jest odpowiedzialna za realizacje projektu bez uchybień – czyli kierownikowi budowy, To bardzo ważna, a w zasadzie najważniejsza persona na miejscu budowy. Odpowiada niemalże za wszystko i powinna być tym samym godną zaufania. Niedopuszczalne jest świadome łamanie przepisów, stosowanie nieodpowiednich materiałów, a nawet zatrudnianie niesprawdzonych pracowników. Dokształcanie i wielkie zainteresowanie tym co się dzieje podczas prac jest tym co laik może zrobić najbardziej korzystnego.

[Głosów:0    Średnia:0/5]